– nie jest on ujmowany w planie urlopów,
– wynosi on 4 dni na cały rok ( czyli jeżeli w danym roku zmieniliśmy pracodawcę i u pierwszego z nich został już wykorzystany taki urlop, to u nowego pracodawcy już go nie posiadamy),
– przysługuje on każdemu pracownikowi ( nie jest ważne czy to jest nasza pierwsza praca w życiu czy kolejna, każdy ma do tego prawo),
– nie sumuje się niewykorzystany urlop ( jeżeli w danym roku nie skorzystaliśmy z urlopu na żądanie, to nie przechodzi on na kolejny rok do wykorzystania tylko w następnym roku mamy nadal 4 dni, a nie 8),
– można wykorzystać taki urlop w jednej transzy lub też pojedynczo każdy dzień, to wszystko zależy od potrzeby pracownika,
– pracownik nie musi informować pracodawcy dlaczego chce wziąć taki urlop.Pracownik nie może sam sobie udzielić takiego urlopu, musi uzyskać taką zgodę od pracodawcy.
Są też przypadki, że pracownik mimo tego nie pojawi się w pracy i wg art.52 k.p. i Sądu Najwyższego taka nieobecność jest nieusprawiedliwiona ale nie powinna być powodem do wręczenia pracownikowi wypowiedzenia umowy. Dodatkowo w sytuacji gdy pracownikowi nie zostanie udzielony taki urlop i firma poniosła przez to stratę, to pracodawca może dochodzić odszkodowania w tej sytuacji jednak musi być udowodnione to, że działanie pracownika było bezprawne.Podsumowując pracodawca co do zasady nie powinien odmówić pracownikowi udzielenia urlopu na żądanie, a nawet w sytuacji gdy chce mu wręczyć wypowiedzenie i podczas właśnie tego okresu jest on chroniony przed wypowiedzeniem. Pracownik ma do wykorzystania 4 dni takiego urlopu jednak zachodzą w życiu takie sytuacje, że istnieje możliwość uzyskania odpowiedzi negatywnej na takie żądanie.